EN

19.11.2008 Wersja do druku

Nudne związki

"Niebezpieczne związki" w reż. Bartłomieja Wyszomirskiego w Teatrze Komedia w Warszawie. Pisze Barbara Hirsz w Trybunie.

Tego dnia Wyrozumska zamiast na "Niebezpieczne związki" źle trafiła na nieznaną dotąd przeróbkę sceniczną Laclosa pt. "Nudne związki". Też milo, a mniej niebezpiecznie. Powieść Laclosa, jak sam tytuł wskazuje, to książka niebezpieczna. Nie wierszem, nie prozą, ale w listach, a nie ma nic ciekawszego niż cudze listy. Szczególnie gdy są to listy z Francji i gdy dowiadujemy się z nich, jak się w tym kraju mówi o miłości. Niebezpieczeństwo tkwi w tym, że my zaraz chcemy tak samo. Tylko tak można wytłumaczyć fakt, że w życiu prywatnym spokojny i sympatyczny barman Konstanty Marian Kawka spędzający pracowite dni w pensjonacie Pod Różą odkrywa w sobie demonicznego uwodziciela oraz wicehrabiego de Valmont. A mama Pawła zabiegana parę razy w tygodniu po 20 minut o godzinie 20.00 odkrywa, że dotychczas jej barwy szczęścia były szare i od zaraz natychmiast potrzebuje być rozwiązłą metresą oraz markizą de Merteuil. Zresztą nie piszę tego, żeby

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nudne związki

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 266/14.11

Autor:

Barbara Hirsz

Data:

19.11.2008

Realizacje repertuarowe