"Plotka" w reż. Tomasza Mana w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Miał być dynamiczny spektakl iskrzący humorem, zobaczyliśmy nudnawą farsę z ciężkim dowcipem. Polska prapremiera scenicznej wersji znanej z kin komedii "Plotka" Francisa Vebera w Teatrze Miejskim w Gdyni nie jest przedsięwzięciem udanym. Spektakl Teatru Miejskiego w reżyserii Tomasza Mana (który ma już na koncie dwie gdyńskie realizacje: cieszące się sporym powodzeniem "Związek otwarty" Dario Fo i teatralną prapremierę "Dnia świra" Marka Koterskiego) zapowiadany był jako iskrząca dowcipami, dynamiczna i poprowadzona z werwą zabawna opowiastka o pewnej plotce, która może zamienić nudne życie przeciętnego księgowego w pasmo zaskakujących sukcesów. Ale piątkowa premiera pokazała, że znany z poczucia humoru Tomasz Man nie jest w najlepszej formie i gdzieś zapodział reżyserską intuicję, która powinna podpowiedzieć, że nie tędy droga. Jego najnowszy spektakl (Man nazywa go "farsokomedią") jest nudnawą farsą, która mnie nie śmieszy. A tema