Z rozmachem zaczęła Izabella Cywińska w Poznaniu. Otwarła nowy teatr i pierwszy sezon swej poznańskiej dyrekcji mocnym skomasowanym uderzeniem. Czterema aż premierami. Dzień po dniu. Przez trzy kolejne wieczory przedświąteczne, licząca obecnie po generalnej prze budowie, 320 miejsc, widownia przy ul. Dąbrowskiego wypełniona była aż do granic swych możliwości, stęsknionymi już za teatrem widzami. Długo czekaliśmy na to otwarcie i na te premiery wierząc. że rozpoczną one nowy zupełnie rozdział w życiu teatralnym Poznania. Zapoczątkowany przed dwoma z góra laty rozdział obu scen dramatycznych wkracza bowiem w tym momencie w nową, decydującą już chyba o powodzeniu całej sprawy, fazę. Dwa równoprawne organizmy teatralne, dwa różne zespoły, dwie samodzielne dyrekcje, rywalizować odtąd mają ze sobą o lepsze, na teatralnym Parnasie, o pozyskanie dla siebie publiczności. W tydzień przed premierą przy Dąbrowskiego pierwszy podbił stawkę Teatr Po
Tytuł oryginalny
Nowy z nazwy i z treści
Źródło:
Materiał nadesłany