EN

8.10.2015 Wersja do druku

Nowy warszawski dom tańca

Wrześniowa Scena Tańca Studio to prezentacje różnorodne: od solowych popisów po grupowe choreografie, od konceptualnych realizacji po sfabularyzowane opowieści. Pierwsza odsłona cyklu zdecydowanie pokazała różnorodność: polski taniec nie jest jednolity, wielu twórców znajduje w nim swoje miejsce - pisze Marta Seredyńska na swoim blogu.

To, co udało się zaznaczyć, to fakt, że na polskiej scenie nie dominują jedynie prace eksperymentalne, że mniej znane spektakle wcale nie są gorsze od tych często promowanych w środowisku. Gdzie najczęściej oglądamy dziś taniec? W małych i ciasnych pomieszczeniach, imitujących studia, halach fabrycznych, domach kultury, galeriach sztuki? Jak często nam się to zdarza? Ile jest w Polsce profesjonalnych scen, dających tancerzom i choreografom możliwość regularnych prezentacji? A ile jest takich miejsc w Warszawie? Odpowiedź jest jedna: po dwóch latach starań i walki w końcu powstało! Miejsce, w którym tancerze będą mogli regularnie pokazywać efekty swojej pracy, a warszawska publiczność w końcu przyzwyczai się do cyklicznych spotkań z tańcem. STS. Tym, bardziej zagłębionym w historię teatru nazwa kojarzyć się może ze Studenckim Teatrem Satyryków (warszawski teatr kabaretowy, działający w czasach PRLu). To jednak nie to... a program nastawio

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowy warszawski dom tańca (Scena Tańca Studio)

Źródło:

Materiał nadesłany

martaseredynska.wordpress.com

Autor:

Marta Seredyńska

Data:

08.10.2015