Nowy sezon Teatru Narodowego rozpoczęło przedstawienie "Króla Leara" w reżyserii Macieja Prusa. Przepełniona tragicznymi wydarzeniami historia zaślepionego gniewem władcy Brytanii od XVII w. jest artystycznym wyzwaniem dla aktorów i reżyserów. Pierwsza inscenizacja dzieła odbyła się w 1605 r. w teatrze The Globe. Pierwszym polskim reżyserem i odtwórcą tytułowej roli był Wojciech Bogusławski, który w 1805 r. wystawił sztukę na deskach Teatru Narodowego. Po niespełna dwustu latach na tę próbę zdecydował się Maciej Prus, w roli tytułowej obsadzając Jana Englerta. Aktor z wielkim kunsztem oddaje namiętności i nastroje targające duszą władcy szaleńca - od nieokiełznanego gniewu, autorytarnej bezwzględności, ostateczności wyroków majestatycznej władzy poprzez rozgoryczenie i poczucie krzywdy aż do zalęknienia i żalu. Na uznanie zasługuje również postać błazna grana przez Łukasza Lewandowskiego. Do pompatycznego dzieła wnosi on odrobinę z�
Tytuł oryginalny
[Nowy sezon Teatru Narodowego rozpoczęło...]
Źródło:
Materiał nadesłany
wprost nr 37