W wywiadzie z Adamem Neumannem, nowym prezydentem Gliwic, wyczytałem optymistyczną wypowiedź, że miasto ma już wszystko, że tylko jeszcze "zasługuje na szpital". Nie mogę się z tym zgodzić - pisze Andrzej Klimczak w Gazecie Wyborczej - Gliwice.
Problemu nowego szpitala nie chcę poruszać, życzę miastu, żeby otrzymało naprawdę to, na co zasługuje, a wiem, co mówię, bo projektowanie szpitali nie jest mi sprawą obcą. Wiem, jakie błędy można popełnić, gdy nie przeprowadzi się odpowiednich studiów w skali lokalnej i regionalnej. Jeszcze gorzej, gdy programistom i planistom zaczynają wchodzić w paradę politycy, żądając natychmiastowych rezultatów. Chciałbym za to wspomnieć o "uwiecznianiu się", tramwajach i o teatrze (...) A gdzie jest gliwicki teatr? Pan Neumann powiada w spokoju ducha, że Gliwice mają wszystko. Drogi nowy Panie Prezydencie, proszę pozwolić sobie doradzić, przede wszystkim zaś się otrząsnąć ze snu: nie zauważył Pan, że Pańskie miasto nie ma na przykład teatru? Pod koniec stycznia minie 75 lat od końca wojny, kiedy wyzwoliciele zniszczyli teatr. Do dziś gliwickie trupy teatralne obijają się po prowizorkach. Pierwsza to dawniejsza, zaprojektowana przez mojego niemi