Duże zaciekawienie wrocławskich środowisk twórczych budziły wybory nowych władz wrocławskiego oddziału ZLP. Po kadencji Urszuli Kozioł, mierzonej dość różnymi emocjami, nadeszły wybory. Dużo wcześniej przed tym faktem słyszałem opinie, że aż jedenastu kolegów będzie się ubiegać o przewodniczenie naszemu związkowi. Jednak praktyka okazała się dużo skromniejsza. Zanim jednak nastąpił akt wyborczy, toczyła się wielogodzinna dyskusja, bardzo żywa, nie wolna od wielu polemik i skrajnie odmiennych ocen, jeśli idzie o efekty prac oddziału ZLP we Wrocławiu, a całe zebranie zakończyło się dopiero po północy. Bo istotnie było o czym mówić. Wrocław, od wielu lat, traktowany jako jeden z trzech, czy - powiedzmy skromniej - czterech głównych ośrodków kultury, mający znakomite teatry o randze europejskiej (Tomaszewski, Grotowski), mający świetnych poetów (Marian Jachimowicz, Tadeusz Różewicz, Tymoteusz Karpowicz, i inni), mający znakomitych p
Tytuł oryginalny
Nowy Prezes, nowe akcenty
Źródło:
Materiał nadesłany
Opole nr 6