Sopranistka Aleksandra Kurzak występuje jako Micaela w "Carmen" Georgesa Bizeta w nowojorskiej Metropolitan Opera. Spektakl będą mogli wkrótce zobaczyć także polscy widzowie dzięki bezpośredniej transmisji do kin.
Micaela jest narzeczoną sierżanta Don Josego, który nie może się oprzeć urokowi pełnej temperamentu Cyganki Carmen. Kiedy Kurzak śpiewała przed dwoma laty tę rolę w uwspółcześnionej wersji w paryskiej w Opera Bastille, jej występ nazwany został "największym wokalnym sukcesem wieczoru". Nowojorską inscenizację artystka określiła jako "tylko w niewielkiej mierze przeniesioną w czasie w stosunku do oryginału i nie udziwnioną". - To porywający spektakl, pełen tańca z domieszką folkloru hiszpańskiego. Micaela jest bardzo piękną rolą. Krótką, ale bardzo wymagającą. Na początku śpiewa się duet, a później są dwie godziny przerwy do bardzo, bardzo trudnej arii i finału. Trudność polega na tym, żeby utrzymać głos w "sztosie", być rozśpiewaną, być w formie, tak aby adrenalina i emocje nie spadły. Micaela zawsze była śpiewana przez pierwsze soprany świata operowego - wyjaśniła PAP Aleksandra Kurzak. - Rola jest bardzo wdzięczna, bo t