Po "Wizycie starszej Pani" i "Romulusie Wielkim" Warszawski Teatr Dramatyczny wystawił wcześniejszą sztukę Durrenmatta "Anioł zstąpił do Babilonu". Ta komedia fragmentaryczna,jak nazwał ją autor nie ma jeszcze precyzji i celności, klarowności koncepcji filozoficznej "Wizyty" - niemniej rzecz jest świetnie napisana pełna błyskotliwych paradoksów, ironii. Jest to gorzki humor,więcej - jest to humor straszny,demaskujący bezsens ludzkiego losu,instytucji i praw przez człowieka stworzonych. Nie ma w tej sztuce nic,co by świtało nadzieją,co by dawało jakieś gwarancje sensu i ładu. Straszny świat strasznych ludzi,których nawet dary aniołów(bardzo zresztą sobą zajętych) nie są wstanie uszczęśliwić i zmienić. Durrenmatt atakuje ostro. Kanonada jego strzałów jest gęsta i sprawia wrażenie dość bezładnej. Nie jest to jednak ważne. Sztuka,jeśli nawet brak jej jednolitości koncepcji,ma dostatecznie dużo innych walorów.
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 12