- To inna postać niż ta znana z mitu o Don Juanie. Przede wszystkim ze względu na charakter. Bohater dramatu von Horvatha to człowiek, który po doświadczeniu wojny chce się zmienić. Ma głęboką nadzieję, że to jest możliwe - mowi MARCIN CZARNIK, odtwórca glównej roli w spektaklu "Don Juan wraca z wojny" w Teatrze Polskim we Wrocławiu.
Dzisiaj [29 marca] premiera dramatu austriackiego pisarza Odöna von Horvatha - "Don Juan wraca z wojny". Tomasz Wysocki: Don Juan u Moliera to dojrzały, zmęczony życiem mężczyzna, Pan jest znacznie młodszy od tamtej mitycznej postaci? Marcin Czarnik: To inna postać niż ta znana z mitu o Don Juanie. Przede wszystkim ze względu na charakter. Bohater dramatu von Horvatha to człowiek, który po doświadczeniu wojny chce się zmienić. Ma głęboką nadzieję, że to jest możliwe. W swoim wcześniejszym życiu skrzywdził wiele kobiet. Ale dla niego najważniejsza jest jego była narzeczona. Chce ją odnaleźć, bo jest przekonany, że tylko z tą jedną kobietą może być szczęśliwy. Pojawiają się pytania: Czy rzeczywiście się zmienił? Czy jest w stanie zerwać z przeszłością i pozostać wiernym jednej kobiecie? Szukając wybranki, spotyka wiele kobiet. W spektaklu występuje dziewięć aktorek, które grają 35 postaci kobiecych. Te spotkania nie pomagają