Przed kilku dniami krakowianie mieli okazję poznać inny spektakl tarnowskiego teatru: "Czekając na Godota" Becketta, zaprezentowany na scenie Teatru Kameralnego. Doskonałe to, wywołujące silne wrażenie, przedstawienie. Bo też i sama sztuka, która przed 20 przeszło laty stała się sensacją teatralną Paryża, żywa jest do dzisiaj. Może nawet więcej: zyskuje coraz silniejszą wymowę i aktualność. Straciła z pewnością ostrze jej rewolucyjność formalna - sztuka, która swymi narodzinami przekreśliła dawne konwencje teatru europejskiego, dziś nie szokuje już ani nie dziwi. Natomiast filozoficzna jej wymowa, treści, raczej się pogłębiły - wraz z pogłębianiem się w przecywilizowanym, skłóconym świecie rozterek i tragedii współczesnej ludzkości. Sztuka o beznadziejnym czekaniu, sztuka o niemożności porozumienia się między ludźmi, sztuka o ludzkich zależnościach kata i ofiary przemawia zarówno swą wielką dosłownością,
Tytuł oryginalny
Nowoczesny Jedermann
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski, Kraków nr 99