"Burza" wg Williama Shakespeare'a w reż. Marka Zákosteleckiego z Wrocławskiego Teatru Lalek na 38. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Marcin Pieszczyk w tygodniku Wprost.
Podczas deszczu dzieci się nudzą, ale nie podczas burzy, przynajmniej tej wrocławskiej. Jak najbardziej tajemniczą i wieloznaczną sztukę Szekspira przysposobić tak, by nasi milusińscy zrozumieli coś, nad czym wciąż głowią się profesorowie Oxfordu? Och, wystarczy "tylko" nieco przyciąć tekst (ale jednocześnie zrobić dopiski tam, gdzie akcja może się maluchom wydać zbyt pokrętna), zamienić Ariela w Supermana, wyspę - w inną planetę, a statek - w rakietę. Nie stroniąc od nowoczesności, autorzy nawiązują też do teatru z przeszłości w postaci malowanych dekoracji czy blachy, która, uderzana, imituje burzę. Pozostaje tylko pytanie, czy w tym nadmiarze atrakcji - w teatrze dla dzieci oczywiście niezbędnych - gdzieś nie umknęło przesłanie stradfordczyka o konieczności przebaczania. Przyda się małym Polakom w dorosłym życiu.