"Powrót Wielkiego Szu" w reż. Małgorzaty Potockiej w Teatrze Sabat w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Pomysł, żeby znakomity aktor Jan Nowicki po śmierci trafił do pieklą, wydaje się znakomity. Spodobał się również nowej żonie artysty Małgorzacie Potockiej, która wyreżyserowała taki spektakl w swoim teatrze. Przedstawienie jest bardzo nierówne, pierwszą część można sobie darować, ale kiedy na scenie pojawia się Nowicki, wszystko ożywa, choć tekst mówi o bohaterze w czasie przeszłym: Och, jak lubiłem żyć. W karty grać. Zarywać noc. Cały dzień spać - jest to zresztą tekst autorstwa samego Jana Nowickiego. "Powrót Wielkiego Szu" to nowa pozycja Teatru Sabat. Realizatorzy chcieliby, aby nazywać go musicalem, ale jest to kabaret z elementami rewii. Para Nowicki-Potocka pojawia się w finale i to także warto zobaczyć.