Po dłuższej przerwie sztuki Bertolta Brechta - tak chętnie przed laty grywane - znów powróciły na nasze sceny, przynosząc szereg znaczących inscenizacji. Na pierwszym miejscu trzeba tu wymienić Warszawę, gdzie szczególnie głośna stała się premiera "Wzrostu i upadku miasta Mahagonny" na scenie Teatru Współczesnego w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego, spektakl znakomicie przygotowany od strony ruchowej i wokalnej, z świetnymi rolami zwłaszcza Krystyny Tkacz i Stanisławy Celińskiej. Także wieczór songów pt. "Niebo zawiedzionych" w reżyserii Leny Szurmiej na kameralnej "Scenie 61" Teatru Ateneum stale przyciąga zawsze u nas licznych entuzjastów dobrego teatru muzycznego. Z dużym zainteresowaniem oczekiwano zatem dawno w Warszawie nie grywanej "Opery za trzy grosze", którą zapowiadał Teatr Studio. Starsi widzowie wspominali głośny spektakl Konrada Swinarskiego w Teatrze Współczesnym i świetne role: Tadeusza Plucińskiego (Mackie), Kazimierza Opalińskiego
Tytuł oryginalny
Nowe wcielenie Brechta
Źródło:
Materiał nadesłany
Argumenty nr 12