"Ulica" wg Daniela Odiji w reż. Iwo Vedrala w Nowym Teatrze w Słupsku. Pisze Daniel Klusek w Głosie Pomorza.
Po serii komedii, fars i adaptacji lektur szkolnych doczekaliśmy się w Nowym Teatrze spektaklu opisującego życie ludzi z marginesu. Ludzi żyjących obok nas, których codziennie mijamy, których jednak często widzieć nie chcemy. Ich historię 16 lat temu opisał Daniel Odija w "Ulicy", a w sobotę pokazał Nowy Teatr. Po raz pierwszy słupska scena upomniała się o twórczość słupszczanina. Z hasłami odwołania do lokalności przyszedł do Nowego Teatru dyrektor Dominik Nowak i widać, że tę politykę realizuje od pierwszej premiery. Ale najważniejsze, że sięgnął nie tylko po słupską, ale przede wszystkim po dobrą literaturę. Iwo Vedral, reżyser przedstawienia, wybrał z książki kilkanaście obrazów z kilkudziesięciu. Stworzył z nich fabularną opowieść o ludziach z rynsztoka, o pijakach, prostytutkach i złodziejach. I choć na bohaterów patrzymy z niesmakiem i z odrazą, jest w spektaklu siła, która każe nam uczestniczyć w ich życiu. Minimalisty