"Joanna Szalona; Królowa" w reż. Wiktora Rubina Teatru im. Żeromskiego w Kielcach na XXXII Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Hanna Samson w blogu samson.blox.pl.
Już się niepokoiłam, że tak łatwo się wszystkim zachwycam, obawiałam się, że tak będzie do końca, a chciałoby się pokazać pazur, chlasnąć po oczach, wykrzyczeć, że się nie zgadzam. I stało się. Spektakl "Joanna Szalona; Królowa" nie zachwycił mnie. Niestety, nie zachwycił mnie do tego stopnia, że nawet mi się nie chce wyciągać pazurów. Nie poruszył we mnie nic, ani emocji, ani umysłu, nie poruszył mnie nawet do tego, by o nim pisać. Och wiem, wiem, że można się tu czegoś doszukać, że kobieta, że ciało, że seks, że namiętność, że przekraczanie granic i łamanie tabu, że rodzina, opresja, uprzedmiotowienie, że miłość, zazdrość, poczucie małej wartości, że uzależnienie i pewnie dużo więcej, bo cały spektakl ugina się pod ciężarem nadmiaru, greps goni greps, z założenia często pewnie śmieszny, mnie niestety nie śmieszy. Zajrzałam do recenzji. Podobno to wytęskniona i przeze mnie herstory, przekraczająca opo