"Nowa opera polska, to fakt sam przez się ważny i pamiętny, niestety, nieczęsty i krótkotrwały" - tak pisał w 1909 roku Zdzisław Jachimecki, witając premierę "Bolesława Śmiałego", pierwszego scenicznego dzieła młodego Ludomira Różyckiego. Te słowa znakomitego muzykologa sprzed 75 lat nie straciły i dzisiaj swojej aktualności, jako że współczesna polska twórczość operowa jest ilościowo więcej niż skromna, a ukazanie się każdego nowego dzieła, o ile tylko reprezentuje ono jakieś wartości, staje się ważkim artystycznym wydarzeniem. Odnosi się to więc i do wystawionych świeżo na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu "Ślepców" Jana Astriaba - 46-letniego poznańskiego kompozytora, którego Koncert Skrzypcowy już pół roku temu zyskał duże uznanie na festiwalu "Warszawskiej Jesieni" - jakkolwiek to jego pierwsze operowe dzieło rozmiarami jest niewielkie (trwa trochę tylko ponad godzinę). Z dużą inwencją pomyślane partie solo
Tytuł oryginalny
Nowe dzieło polskiego kompozytora
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 85