- Nasze przedstawienia mówią o społecznych bolączkach w sposób, przy którym trudno się zrelaksować - mówi MACIEJ NOWAK, dyrektor Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Za teatr budzący emocje dałby się posiekać. Trzeba mu oddać, że w ciągu pięciu lat kierowania Wybrzeżem udawało mu się to doskonale.
Maciej Nowak [na zdjęciu], charyzmatyczny dyrektor Teatru Wybrzeże wystawiającego zaangażowane sztuki, stracił pracę. Władze nie chcą, by państwową instytucją kierował ktoś, kto w prasie pokazuje się w slipach i wieńcu z parówek. Afery w teatrze wybuchają rzadko, ale jak już wybuchną - zabawa jest na całego. W ubiegłym tygodniu marszałek województwa pomorskiego zdymisjonował dyrektora Teatru Wybrzeże Macieja Nowaka. Powodem są długi, które zamiast maleć - rosły. Nie pomogła zeszłoroczna subwencja w wysokości 700 tyś. zł, dziś teatr zalega z płatnościami na ponad milion złotych. Środowisko aż huczy od plotek, że prawdziwym powodem dymisji była jednak sesja zdjęciowa do magazynu "Lifestyle", w której dyrektor wystąpił odziany wyłącznie w slipy i owinięty parówkami, co jednoznacznie kojarzone jest z jego nieskrywaną odmienną orientacją seksualną. - To nie do pomyślenia, aby dyrektor państwowej instytucji pozował do tak prowokacyjn