EN

18.12.1984 Wersja do druku

Nowa Zemsta

Niespodziewanie, bez rozgłosu, ukazała się w Warszawie - trzecia inscenizacja fredrowskiej "Zemsty". Piszę "trzecia", my­śląc o tej z czerwca 1983, w Polskim, w reżyserii Dejmka oraz o następnej, Jerzego Kra­sowskiego, w Narodowym. Obecna "Zemsta" w Teatrze Polskim jest przede wszystkim żywym, wesołym, bujnym i dobrze spojonym przedstawie­niem. Królują aktorzy, trafnie obsadzeni. Myślę na przykład o Papkinie, granym przez Jana Matyjaszkiewicza. Ta rola znalazła się na "antypodach" tradycji, zapoczątkowanej przez Woszczerowicza. Był on przygaszo­ny, melancholijny, bezradny, Matyjaszkiewicz to Papkin triumfująco wesoły, dowcipny, energiczny. Ślicznie śpiewa pio­senkę o kocie, raczej bawi się dialogiem z Klarą, niż ulega jej drwiącym wymaganiom. W sce­nach z Rejentem jest nerwowy. Ale niecałkiem serio rozumie swe otrucie "w lampce wina". Pięknie i zamaszyście wzywa do przyniesienia końcowego "roztr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowa Zemsta

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 301

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

18.12.1984

Realizacje repertuarowe