postdrama project w Warszawie. Pisze Joanna Woźniczko w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
- Czy to jest ta postdrama? - to pytanie wielokrotnie zadawali sobie widzowie zakończonego w niedzielę festiwalu Postdrama Project. Jaśniejszymi punktami imprezy były fragmenty przedstawień niemieckiego teatru Volksbühne i multimedialny wykład gwiazdy teatrologii, prof. Hansa Thiesa Lehmanna. Festiwal trwał od czwartku do niedzieli. Żeby wziąć udział we wszystkich wydarzeniach, trzeba było zjeździć całe miasto - od Le Madame, przez Instytuty Teatralny i Goethego, Akademię Teatralną, aż po starą kotłownię na Mińskiej. Co to jest? Tytuł festiwalu brzmiał: "Barbarzyńcy przychodzą razem z pierwszymi promieniami wiosny". Barbarzyńcy, bo tak niektórzy krytycy określają twórców teatru postdramatycznego. - To nowa wrażliwość teatralna. Łamiemy zasady klasycznego teatru - deklarował współorganizator festiwalu, Łukasz Chotkowski. Zaczęło się "czytaniem performatywnym" sztuki "Hamlet maszyna" Heinera Müllera. W czwartkowy wieczór w klubie