EN

6.12.2012 Wersja do druku

Nowa Warszawa według Celińskiej

Zadziorna jak Stara Praga, swojska jak Grochów, nastrojowa jak Muranów, różnorodna jak Powiśle, romantyczna jak Żoliborz, przebojowa jak Mokotów. STANISŁAWA CELIŃSKA wydaje właśnie płytę dedykowaną stolicy.

Mike Urbaniak: Kochasz Warszawę? STANISŁAWA CELIŃSKA: Chyba nie do końca zdawałam sobie sprawę jak bardzo. Bo jak człowiek gdzieś mieszka, to się przyzwyczaja i wszystko wokół powszednieje. Ale pamiętam, że jak kiedyś wyjeżdżałam na wakacje, to pod koniec zawsze tęskniłam już za Warszawą. Urodziłaś się w jej ruinach, dwa lata po wojnie. - Pamiętam doskonale obraz miasta leżącego w kompletnych zgliszczach. Trzeba je było odbudować. Będąc dzieckiem, nosiłam cegły pod nawę kościoła przy Chłodnej na Woli. Z tego czasu została mi miłość do koparek. Obok naszego domu pracowała taka koparka przedsiębierna, z szuflą na linie, i robiła wielkie "am". Potem takie koparki z korbką można było kupić w sklepie z zabawkami. Ponieważ była to dzielnica żydowska, wykopywaliśmy z ziemi różne wspaniałości: koraliki i fragmenty żyrandoli. Na podwórku działał też teatrzyk, który prowadziłam, bo od małego wiedziałam, kim chcę zostać

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowa Warszawa według Celińskiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 49/03.12

Autor:

Mike Urbaniak

Data:

06.12.2012