KILKA audycji ubiegłego tygodnia zasługuje na odnotowanie. Z różnych powodów: artystycznych, ideowych, a nawet ze względu na lokalny patriotyzm. Piątek przyniósł nam z Katowic widowisko teatralne Stanisława Stampfla "Szósty dzień tworzenia", wyróżnione w konkursie na sztukę o tematyce współczesnej. Autor wielu słuchowisk radiowych oraz dramatu "Nie ma nieznanych wysp" spektakl telewizyjny oparł na autentycznym zdarzeniu. Akcja utworu rozgrywa się w pierwszym roku władzy ludowej na odzyskanych ziemiach, gdzie grasują bandy zwalczające wszystkie przejawy nowego życia. Wątek fabularny jest zwarty, dramatyczny, o posmaku sensacyjny. Chodzi po prostu o wykrycie w szeregach ludowej władzy szpiega. Ale obok tego Stampfl bardzo subtelnie, wnikliwie nakreślił dramat psychologiczny sekretarza partii, Soroki, który lekkomyślnie wysłał na niebezpieczną wyprawę własnego syna, na wyprawę zakończoną śmiercią. Rozterki sekretarza i intrygujące rozwiązani
Tytuł oryginalny
Nowa Dejanira i dzień dzisiejszy
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Olsztyński nr 30