W Teatrze im. Słowackiego, dla chwalebnego programu wznowień wybitnych dzieł literatury narodowej, dano z początkiem października ,,Karykatury" Jana Augusta Kisielewskiego. Szliśmy wśród wieczornej deszczowej mgły w stronę placu św. Ducha. Kraków mimo złej pogody kazał znowu myśleć o sobie dobrze... Polubiłem ten stary premierowy trakt. I dekoracje Kazimierza Wiśniaka pięknie nam nasze miasto zachowały. A potem była gra aktorska i nie tylko aktorska, komedia Kisielewskiego została bowiem mocno przez muzykę, śpiew, przez inscenizację między aktami zintensyfikowana. Inscenizacją tą zajęła się Maria Stebnicka, mając do pomocy utalentowaną poetkę Elżbietę. Zechenter-Spławińską, córkę Witolda Zechentera, a wnuczkę Edmunda; reżyserię właściwej sztuki opracował Piotr Paradowski. Dodajmy tu od razu, że wstawki wodewilowe zaważyły na całości przedstawienia. Zaważyły dobrze i źle. Dobrze, ponieważ wykonane zostały zręcznie, zabawnie prze
Tytuł oryginalny
Notes Krakowski
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie Nr 44, Kraków