Najtrafniej ujęła sprawę urocza pani Wander, która z uśmiechem (słodycz syntetyczna) pogłaskała nas delikatnie takimi oto słowy: "Świąteczny wieczór pragnie również Państwu umilić - po czym nastąpiła zapowiedź kolejnego programu. Hasło umilania życia telewidzom trzeba powitać z entuzjazmem choćby dlatego, że ten punkt widzenia spotyka się raczej rzadko w codziennej praktyce konstruktorów programów tv. Nie było to wcale zadanie łatwe - jak dla najbardziej nawet doświadczonego mistrza kuchni nie byłoby łatwe skomponowanie kilku następujących po sobie uczt złożonych wyłącznie z deserów. Przyjęcie takiej koncepcji - która znalazła wyraz w postaci ogromnego tortu programowego z kremem i rodzynkami - wymaga odpowiedzi na pytanie: jak to smakowało? Ponieważ "de gustibus..." itd., mogę mówić wyłącznie o tym, jak to smakowało mnie. Jednak nawet pobieżna analiza zawartości tortu pozwala na kilka uwag bardziej obiektywnych. Cóż więc z progra
Tytuł oryginalny
Notatnik Telewidza
Źródło:
Materiał nadesłany
Radio i Telewizja, nr 2