EN

24.09.2010 Wersja do druku

Notatki na mankietach

II Maat Festiwal w Lublinie. Relaconuje Grzegorz Kondrasiuk w swoim blogu.

Dzień pierwszy. 1. Rzecz jest jak najbardziej rozwojowa, z małej prezentacji Tomasz Bazan buduje nieokrzepniety jeszcze i niewydarzony czasami, ale - festiwal pełną gębą, by tak rzec. Przede wszystkim - wyrazisty programowo. Być może, na razie, to jedyna jego zaleta, że jest inny, szuka tam, gdzie nie szukają inni w tym mieście. Podoba mi się też podział na "scenę główną" i IDEA ZONE - strefę eksperymentu. Tym posunięciem eliminuje się sporo niepotrzebnych oczekiwań. 2. Sporo potknięć było i pewnie będzie. Kilku decyzji co do doboru - pewnie nie będę rozumiał. Z kolei w przypadku niektórych artystów z programu - tylko przeczuwam o co może im chodzić. Ale nie idę z nimi, nie pójdę w tym samym kierunku, nie są w stanie zaprowadzić mnie tam, gdzie jeszcze nie byłem. Tylko taki komentarz do programu pierwszego dnia. 3. Wszystkie po kolei sytuacje bliżej zdarzenia, "dziania się" niż spektaklu odgrywającego, przedstawieniowego. Udana, sku

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

www.marcelirozwadowski.blox.pl/

Autor:

Grzegorz Kondrasiuk

Data:

24.09.2010