"Norwid" Hanuszkiewicza, ten w teatrze, i ten (szczególnie) w telewizji to ważne wydarzenie kulturalne. Rzekłbym wręcz, iż w latach ostatnich to jeden z najbardziej przekonujących przykładów twórczego przejmowania wielkiej tradycji narodowej przez naszą współczesność. "Literatura pozostawiona przez pokolenia przeszłe - pisał Stanisław Brzozowski - nie istnieje jako coś gotowego, skończonego, każde pokolenie musi własną pracą wywalczyć swój stosunek do pomników przeszłości. Każde pokolenie musi je stworzyć dla siebie. Na tym właściwie się zasadza życie i działanie tzw. klasycznej literatury". Z takiego właśnie żywego, dynamicznego pojmowania tradycji zrodził się "Norwid" Hanuszkiewicza. Znakomity przedstawiciel współczesnego teatru w Polsce nie wystawił sztuki Norwida, pokusił się o coś więcej. Stworzył portret wielkiego poety z różnych fragmentów jego różnorodnej twórczości. Przedsięwzięcie niewątpliwie trudne, żeby nie rzec po
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran nr 13