15 lutego w warszawskim Teatrze Wielkim odbyła się premiera sławnej opery Belliniego zatytułowanej "Norma". Na spektakl, poza galową publicznością, przybył również prezydent RP Lech Wałęsa wraz z towarzyszącą mu świtą.
Vincenzo Bellini urodzony na Sycylii w 1801 roku żył bardzo krótko, bo zaledwie 34 lata. Był kompozytorem genialnym, o szczególnym talencie melodycznym. Twórczością jego zachwycali się Chopin, Liszt, a "nawet tak samolubni kompozytorzy, jak Berlioz i Wagner. Bellini przyszedł na świat, gdy Mozart i Cimarosa, sławni twórcy oper, już nie żyli, gdy Beethoven pisał swój Koncert fortepianowy c-moll, II Symfonię i Sonatę "Księżycową", a twórca opery romantycznej Karol Maria von Weber liczył sobie pięć lat. Bellini dozrastał w czasie, gdy panowały opery Cherubiniego, Spontiniego, zapomnianego dzisiaj Mayra i Picciniego. Mimo tego dziedzictwa, Bellini stworzył swój styl i swoją wizję wielkiej opery. Wśród dziesięciu oper Belliniego, trzy zyskały wielki rozgłos światowy, i z wielkim powodzeniem wystawiane są do dzisiaj, tj.: "Lunatyczka" (La Sonnambula), "Norma" i "Purytanie" (I Puritani). Czasem można jeszcze spotkać na afiszu operę "Pirat" (Il pirat