"Nord-Ost" w reż. Adama Nalepy Teatru Boto w Sopocie. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
Jedenaście lat temu w moskiewskim Teatrze na Dubrowce doszło do dramatycznych wydarzeń, które zapadły w pamięć tak głęboko, że kiedy ogląda się spektakl im dedykowany, powracają niedowierzanie i gniew. Ponownie zadaję sobie pytanie, jak mogło dojść do takiej tragedii i ponowie sama na nie odpowiadam. Rosja pogrążona w chaosie, władza tradycyjnie skorumpowana, nieobliczalna i dyktatorska (w poczuciu dawnej mocarstwowości), głębokie rozwarstwienie finansowe, czyli karykaturalna korupcja, wrodzone poczucie wyższości to elementy składowe zagrożenia, jakie do dzisiaj w Rosji występuje. Jednostka myśląca, kontestująca, wyróżniająca się, a dalej - każdy samodzielnie, może być obiektem inwigilowania i jednocześnie nic nie znaczącą ofiarą polityki, której hasło przewodnie brzmi: król jest jeden. Odhumanizowanie i brak wolności to zasadnicze kwestie w dzisiejszej Rosji i sztuce "Nord-Ost" Torstena Buchsteinera, na podstawie której Teatr BOTO wystawi