EN

7.10.2013 Wersja do druku

"Nocne miasto nie dla dzieci, pełno duchów, pełno śmieci" albo wieczór magii i ściemy, czyli odważnie o odwadze

"Gorączka powstańczej nocy" to wieczór ważnych pytań o manipulacje historią i o realną wartość politycznych gestów, to hołd złożony powstańcom w sposób pozbawiony patosu i zadęcia - dla e-teatru pisze Hanna Raszewska.

Tunelem czasoprzestrzennym utworzonym przez szalonego naukowca w 1944 roku powstaniec Wiesław trafia do Warszawy 2013. Ma sprowadzić posiłki do powstania warszawskiego. Taki jest punkt wyjścia granego w Teatrze WARSawy przy Rynku Nowego Miasta dziewiątego odcinka "Pożaru w burdelu" pt. "Gorączka powstańczej nocy". To brzmi jak profanacja, jak uderzenie w samo serce warszawskiej tożsamości, jak zamach na pamięć o tragedii, jak prostacka prowokacja. Ale tak nie jest. "Gorączka powstańczej nocy" to wieczór ważnych pytań o manipulacje historią i o realną wartość politycznych gestów, to hołd złożony powstańcom w sposób pozbawiony patosu i zadęcia. Hołd ten składany jest w oparach śmiechu, kpiny, blagi i chaosu. W kabaretowej konwencji, w scenografii zakurzonej rupieciarni aktorzy i muzycy ukazują historię powstańca poznającego dzisiejsze miasto. Wiesław (w tej roli fantastycznie rozśpiewany Tomasz Drabek) spotyka szereg barwnych postaci: rozwiedzioną Ch

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Nocne miasto nie dla dzieci, pełno duchów, pełno śmieci" albo wieczór magii i ściemy, czyli odważnie o odwadze

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Hanna Raszewska

Data:

07.10.2013