Jest północ 13 grudnia. Przed wejściem do teatralnej malarni żarzą się koksowniki, grupy milicjantów z plastikowymi tarczami, przytupują, obok służbowych nys. Co pewien czas słychać strzały. Przed wejściem do budynku - dokładne sprawdzanie przepustek... Ale to przecież rok 1991. Strzały imitują petardy, a przepustki, to zaproszenia na spektakl szczególny - "Rozmowa z człowiekiem, którym się gardzi" Ryszarda Bienieckiego i Wojciecha Wójcika według sztuki Friedricha Durrenmatta - rzecz o totalitaryzmie, który pozbawia ludzi nadziei, bezwzględnie unicestwia wolną myśl i tych , którzy nie ulegli. Przedstawienie, w którym grają Bogusław Danielewski (gościnnie) i Zbigniew Lesień poprzedza krótki film, będący dokumentacją inwigilacji milicyjnej głównego bohatera, pisarza - opozycjonisty. Film kończy się dla milicji kompromitująco. Teraz następuje dialog sceniczny. Dialog między pisarzem - intelektualistą, a nasłanym n
Tytuł oryginalny
Nocna rozmowa
Źródło:
Materiał nadesłany
?