EN

22.03.1999 Wersja do druku

Noc żywych trupów

Najnowsze przedstawienie w Teatrze Narodowym to powrót głośnego niegdyś, a od paru lat straconego dla stolicy, Janusza Wiśniewskiego. Doprawdy, ten powrót można było jednak sobie darować. "Wybrałem dziś zaduszne święto" to adaptacja "Samuela Zborowskiego", tekstu z kręgu pism mistycznych, jednego z najtrudniejszych dramatów Juliusza Słowackiego, dzieła zachowanego we fragmentach. Inscenizacja "Samuela..." to prawdziwe wyzwanie dla twórcy. Nasi reżyserzy kilka razy próbowali mierzyć się z tą sztuką. Do historii przeszły najwyżej dwie inscenizacje: Leona Schillera z Teatru Polskiego, wystawiona w 1927 roku, oraz późniejsza o pół wieku realizacja Stanisława Hebanowskiego z Teatru Wybrzeże. Obie, mimo koniecznego w tym wypadku opracowania tekstu, były próbami rozwikłania jego tajemnicy. Próbami cechującymi się szacunkiem i pokorą. Wiśniewski natomiast postanowił otworzyć dramat Słowackiego przy pomocy wytrychów. Swobodnie zaadaptował tekst, inkr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Noc żywych trupów

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie nr 68

Autor:

Tomasz Mościcki

Data:

22.03.1999

Realizacje repertuarowe