EN

13.12.2011 Wersja do druku

Niżyński to mój idol

- Dostrzegam w tancerzach ogromny potencjał artystyczny. Duże wrażenie wywarła na mnie "Persona" Roberta Bondary, to choreograf z wyobraźnią, inwencją i dyscypliną sceniczną. Krzysztof Pastor, którego poznałem wiele lat temu w Het Nationale Ballet, wykonał ogromną pracę, by rozwinąć warszawski zespół - mówi holenderski choreograf oraz scenograf TOER VAN SCHAYK.

Holenderski choreograf oraz scenograf i autor kostiumów Toer van Schayk o fascynacji "Dziadkiem do orzechów" oraz o balecie klasycznym i współczesnym "Rz": Lubi pan "Dziadka do orzechów"? Toer van Schayk: Muzyka Czajkowskiego jest wspaniała, a co najważniejsze - inspiruje. Ale gdy przystępowałem do pracy nad "Dziadkiem do orzechów", nigdy wcześniej nie widziałem żadnej jego inscenizacji na scenie. Moje dzieciństwo przypadło na lata II wojny, a później jakoś mnie on ominął. Miałem więc spojrzenie nieskażone cudzymi pomysłami. Łatwo jest zachować proporcje między światem bajki a baletowej klasyki? - Czystego tańca klasycznego jest w moim spektaklu stosunkowo niewiele. Starałem się wyjść poza schemat tradycyjnego divertissment, jak bywa traktowany drugi akt "Dziadka do orzechów". Kiedy zaczynał pan karierę choreograficzną w Holandii, interesowały pana problemy współczesnego społeczeństwa. - Chciałem udowodnić, że balet może s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niżyński to mój idol

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 286/09.12 dodatek

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

13.12.2011