"Push-Up 1-3"w reż. Andrzeja Majczaka i "Noc Walpurgii, czyli kroki Komandora"w reż. Waldemara Śmigasiewicza w Tearze Bagatela w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Szpital psychiatryczny (u Jerofiejewa) i wielki koncern (u Schimmelpfenniga). Obaj autorzy chcieli, by te miejsca stały się metaforą ludzkiego losu. W spektaklach Bagateli są tylko miejscami. Z dwóch premier Bagateli - "Nocy Walpurgii, czyli kroków Komandora" Jerofiejewa i "Push-Up 1-3" [na zdjęciu] Schimmelpfenniga ciekawsza jest druga. Sklonowane duszyczki Wielki koncern, wyznaczające horyzont marzeń szesnaste piętro z gabinetami szefów. Pępkiem świata jest Delhi - tam firma otworzyła nową filię, o kierowaniu którą marzą bohaterowie. Nie wszyscy co prawda, bo z ośmiu osób (granych przez czwórkę aktorów) dwie zajmują stanowiska podrzędne: ochroniarz i portierka. Ci na pewno pozostaną na swoich stanowiskach. Inni chcą pójść wyżej. Ale realizm to tylko punkt wyjścia; choć oglądamy kolejne starcia (zawsze parami) menedżerów wyższego szczebla, ważniejsze od tego, kto pojedzie do Delhi, czy projekt kampanii reklamowej jest dobry i czy zosta