EN

4.04.2009 Wersja do druku

''Nirvana'' Garbaczewskiego. Teatr na niby

"Nirvana" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Leszek Pułka w Dzienniku - dodatku Kultura.

Teatr nowych twórców coraz bardziej przypomina działania PR w czasie kryzysu: w druku wypisuje efektowną misję sceny, na internetowym portalu zawiesza błyskotliwe obrazki, lecz w spektaklu realizuje fatalny produkt. Podobnie uczynił Krzysztof Garbaczewski z ''Nirvaną'' we wrocławskim Teatrze Polskim. Widz spodziewa się nazwania istotnej relacji pomiędzy życiem i śmiercią. Tuż za drzwiami pobudzony nowymi mediami ogląda tylko teatralną zabawkę. Raz wideoklipowe, nieudolnie opisywane kamerą, raz nużące, banalne aktorsko scherzo na temat buddyjskiego transu, szpitalnej śmierci, seksualnej przemocy i bliżej niesprecyzowanej apokalipsy teatru. Nieumiejętność związania żywiołów widowiska nie jest problemem reżysera, lecz epoki. Nie ma powodu, aby dąsać się na artystów, skoro nic innego nie mogą powiedzieć niż chcą tego władcy mediów. Pewnie dlatego Garbaczewski dał w swoim spektaklu cztery proste scenki, z których nie wynika nic now

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

''Nirvana'' Garbaczewskiego. Teatr na niby

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 79 - dodatek Kultura/04.04

Autor:

Leszek Pułka

Data:

04.04.2009

Realizacje repertuarowe