"Artyści prowincjonalni" w reż. Weroniki Szczawińskiej w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Katarzyna Skręt w Teatraliach.
"Artyści prowincjonalni" to luźna wariacja na temat ponadczasowego filmu Agnieszki Holland oraz próba analizy kompetencji odbiorczych widza. Nawiązanie do "Aktorów prowincjonalnych" wydaje się oczywiste, ale nie jest dosłowne. Szczawińska wybrała z filmu czterech bohaterów (Reżysera, Aktorkę, Aktora i Recenzenta) i nie powieliła ich pierwowzorów na scenie. Skupiła się raczej na analizie dzieła teatralnego, jego recepcji, oczekiwań odbiorców oraz na samych aktorach, na których ciąży zarówno odpowiedzialność za wyraz dzieła, jak i krytyka. Scenografia wydaje się oddalona od jakiegokolwiek prawdopodobieństwa. W centralnej części sceny wkomponowano w podłogę "wyrzeźbiony" z książek stół, który równie dobrze funkcjonuje jako fotel oraz klatka schodowa. Nad nim znajduje się metalowa konstrukcja przypominająca abażur lub parasol z przywieszonymi, błyszczącymi elementami. Po jednej stronie ustawiono dwa stoliki, na których znajdują się ogromne