EN

21.10.2011 Wersja do druku

Nikt nie mówi o miłości

- Dawno nie było takiej wielości w teatrze, kinie, literaturze. Jestem zadowolona. Polska rozwija się w sposób naturalny. Musimy przejść różne epidemie, zakręty i mody - mówi KRYSTYNA JANDA, dyrektorka Teatru Polonia w Warszawie.

Z Krystyną Jandą rozmawia Paulina Wilk Rz: Wsiądźmy do machiny czasu. Rok 1981. Pani i Jerzy Radziwiłowicz jako Agnieszka i Birkut w "Człowieku z żelaza" walczycie o wolność i demokrację. W roku 2011 w serialu "Bez tajemnic" gracie psychoterapeutów, rozwikłujących problemy emocjonalne i rodzinne. Czy zestawienie tych ról dobrze oddaje drogę, jaką przeszli Polacy przez ostatnie 30 lat? Krystyna Janda: Kiedy zaczynała się nowa Polska, rozmawialiśmy z Andrzejem Wajdą o tak zwanym trzecim człowieku. Rozważaliśmy, jak mogą potoczyć się losy Agnieszki i Birkuta. Doszliśmy do wniosku, że byłaby to historia o życiu prywatnym, nie publicznym. Opowiedzielibyśmy o czasach, w których ludzie z inicjatywą zajmują się słabszymi i wykluczonymi, a nie dużą polityką czy porządkowaniem prawa. Gdyby została w nich potrzeba społecznego działania, pracowaliby w lokalnym środowisku. Birkut byłby na emeryturze i może zajmowałby się ogrodem, a Agnieszka pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nikt nie mówi o miłości

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 246 - TV magazyn

Autor:

Paulina Wilk

Data:

21.10.2011

Realizacje repertuarowe