"Czarne papugi" Alejandra Moreny Jashésa w reż. Michała Borczucha w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie. Pisze Fanny Kaplan na swoim blogu profilowym.
Michał Borczuch i Tomasz Śpiewak skonstruowali spektakl na podstawie dramatu "Czarne papugi" chilijskiego autora, Alejandro Moreno Jashsa oraz pracy z aktorami w nieużywanych pomieszczeniach szpitala im. Babińskiego w Krakowie. Zapowiedzi obfitowały w poetyckie wynurzenia o mroku i spojrzeniu wgłąb. Wychodzi bełkot. Najpierw wchodzimy do nowoczesnej przestrzeni, w której widz może usiąść, gdzie zechce (ławy są rozmieszczone w całej przestrzeni MOS-u), może krążyć i oglądać sytuacje sceniczne z każdej strony. Aktorzy siedzą na froncie, przed wielkim ekranem, tyłem do widza. Na głowie noszą fikuśne czapki z podświetlanym daszkiem, dzięki czemu, jeśli rzucają cień, przypominają one dzioby. Czyżby tytułowe papugi? Na środku sceny stoi biały parawan złożony z trzech ścian. To na nich i na głównym ekranie wyświetlają się projekcje złożone ze scen, w których Monika Niemczyk opowiada o podróży na Malediwy oraz scen aktorskich zaaranżowanyc