"Piotruś Pan" Jamesa Matthew Barrie'ego w reż. Łukasza Kosa w Międzynarodowym Centrum Kultury Nowy Teatr w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Rzecz dzieje się w Nigdylandii, krainie dzieciństwa, którą staje się podczas zabawy każda dziecięca sypialnia. Scenografia autorstwa małżeństwa Grospierre'ów przedstawia mieszkanie - pod wpływem wyobraźni i energii aktorów salon, sypialnia i łazienka zmieniają się m.in. w egzotyczną lagunę, morze czy pas startowy. Szóstka aktorów gra dzieci odgrywające dzikich mieszkańców wyspy, syreny, piratów, a pies Nana (w brawurowym wykonaniu Aleksandry Osowicz) bywa groźnym krokodylem. Przemiany odbywają się w ekspresowym tempie, aktorzy z Piotrem Polakiem w roli Piotrusia i Joanną Niemirską (Wendy) dają z siebie wszystko. Wątki z książki Barriego, jak ten o tęsknocie chłopców z wyspy za matkami, grzechoczą tu na równi z odwołaniami do współczesności - chłopcy opowiadają sobie makabryczne historie o niemowlakach wypadających z okna i zbierających się nocą w parkach, uważają, że matki marzą o posiadaniu własnego konta oszczędnościowego, na gr