Do teatru chodzi się z różnych powodów: dla rozrywki, z ciekawości, żeby się czegoś dowiedzieć o sobie i o innych. Chodzi się też, żeby ujrzeć i przeżyć coś niezwykłego. To ostatnie osiągniecie, idąc do Teatru Dramatycznego na monodram według wspaniałej powieści Tomasza Manna "Józef i jego bracia". Spektakl ten, w wykonaniu Haliny Mikołajskiej, nosi tytuł "O długim czekaniu...". Jest to montaż fragmentów z pierwszego tomu powieści, które wybrała Wincentyna Wodzinowska-Stopkowa. Ta opowieść biblijna o Jakubie i Racheli ma blask klejnotu z przyczyn podwójnych: najpiękniejszej prozy i najwspanialszego aktorstwa. Halina Mikołajska zademonstrowała tu idealne - bardzo powściągliwe - punktowanie ruchu scenicznego, gestu, mimiki; rytm ruchu nadaje słowu wyrazistość, ubarwia i podkreśla frazę Mannowskiej kadencji, stwarza aurę idealnie pasującą do tekstu, cały czas trzymając słuchacza w niesłabnącym napięciu. Halina
Źródło:
Materiał nadesłany
Świat nr 51/2