"Przygody Koziołka Matołka" w reż. Lucyny Sypniewskiej w Teatrze Kubuś w Kielcach. Recenzja Ryszarda Kozieja z Radia Kielce.
Przenieść przygody Koziołka Matołka na scenę nie jest łatwo, jak nie jest łatwo dokonać scenicznej adaptacji jakiejś wielkiej powieści, i w jednym, i drugim przypadku reżyser musi ciąć niesamowicie pierwotny materiał, by jednocześnie nic nie uronić z pierwotnego przesłania i uroku dzieła. W przypadku książeczki Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza trudność jest podwójna, bo przecież w czytelniczej świadomości obok wierszy pierwszego, bardzo mocno zakorzeniony jest graficzny wizerunek tytułowego bohatera stworzony przez drugiego autora. Tak mocno, że podczas sobotniej premiery, słyszałem pytanie małego widza zadane mamie: "Kiedy wreszcie pojawi się Koziołek?" A przecież Koziołek na scenie był! Dzieci nie rozumieją różnych konwencji, których dopiero muszą się uczyć i dobrze, że się uczą, właśnie w teatrze. Pomysł reżyser Lucyny Sypniewskiej polegał przede wszystkim na tym, by spektakl aktorzy zagrali w tak zwanym "żywym p