"Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego w choreografii KarolaUrbańskiego w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.
W nowej inscenizacji Opery na Zamku "Dziadek do orzechów" pozbawiony został odwiedzin w krainie słodyczy. "Dziadek do orzechów" to klasyczny samograj przedświąteczny. Przez samą fabułę związany z wieczorem wigilijnym, kiedy Klara (Kseniia Naumets-Snarska) i jej brat dostają prezenty. Po zabawie dziewczynka zapada w sen. Wtedy ożywiają prezenty, lalka, żołnierzyk i pojawiają się myszy ze swoim królem. W oryginale z końca XIX w. libretto wywodziło się z baśni Aleksandra Dumasa, zainspirowanego opowieścią E.T.A. Hoffmana i było względem niej znacznie uproszczone. W Operze na Zamku choreograf Karol Urbański sięgnął do pierwowzoru. Stąd na scenie ważna staje się też historia księżniczki Pirlipaty i bajka o twardym orzechu. Ale jej konsekwencją jest "demolka" drugiego aktu. W śmiałym wydaniu Opery na Zamku "Dziadek do orzechów" pozbawiony został odwiedzin w krainie słodyczy, gdzie tańczy się walca kwiatów, grand pas de deux, wszystko jest k