"Kobieta bez cienia" w reż. Hans-Petera Lehmana w Operze Wrocławskiej. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
"Kobieta bez cienia" to historia cesarzowej będącej wróżką w kobiecym ciele, która musi zdobyć dla siebie cień, by uratować męża przed śmiercią. Za podszeptem Mamki, próbuje go kupić od żony Farbiarza, ale w trakcie dowiaduje się, że swoje szczęście okupiłaby nieszczęściem rodziny Farbiarza. Ale jak to w baśniach bywa, to co niemożliwe jest możliwe: w świat bohaterów interweniują siły nadprzyrodzone... Hans-Peter Lehmann, reżyser polskiej premiery "Kobiety bez cienia" nie uległ pokusie uwspółcześnienia dzieła. Wystarczyło pociągnąć motyw dzieci nienarodzonych, których głosy pojawiają się na scenie, a spór toczący się cały czas w Polsce, mógłby się zaognić. Niemiecki reżyser wybrał tradycję, chociaż dzięki scenografowi (Olaf Zombeck) obficie korzysta ze zdobyczy techniki, używając nowoczesnych, postindustrialnych materiałów w kreowaniu świata przedstawionego na scenie, projekcji wideo... Świat Cesarza i jego żony jest fl