EN

24.02.2015 Wersja do druku

Niezgoda na zgodę

"Spowiedź masochisty" w reż. Anny Turowiec w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Lena Szatkowska w Tygodniku Płockim.

Współczesny bohater u Różewicza położył się do łóżka i kontestował, bo mu się nic nie chciało. W "Spowiedzi masochisty" Romana Sikory Panu M. się chce, więc pracuje na kilka ćwierć etatów i umowy zlecenia, za które płacą coraz mniej. On chce mieć z tego życiowe minimum, ale okazuje się, że nie można, nie da się. "Do niczego. Zupełnie do niczego. Rozumiecie, że takie tycie, takie życie jest okropne" - mówi. Napisać sztukę współczesną o pracowniku, korporacji, banku, markecie - czyli wszystkim tym, o czym dziś można przeczytać w gazetach - byłoby może wtórne i nieciekawe. Więc autor dodaje bohaterowi przewrotną otoczkę członka klubu BDSM (w wolnym tłumaczeniu - bardzo dużo sado-maso). Jest to pewna metafora, nie rzecz najważniejsza. W ogóle dziwny to bohater - zwycięża konkurs w Singapurze na największego pracoholika świata i nie chce nagrody. Szuka pracy w banku - zatrudniają go, choć nie ma żadnych kwalifikacji, bo zgadza się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niezgoda na zgodę

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Płocki nr 8

Autor:

Lena Szatkowska

Data:

24.02.2015

Realizacje repertuarowe