EN

28.03.1971 Wersja do druku

Niezbyt udane udawanie

W PIERWSZYM czytaniu wszystko było bardzo proste i jasne. Chcia­łem napisać po prostu, że jest to "czeskie "Rodeo". Ponowna, a więc druga czy trzecia lektura nasunęła inne skojarzenia. Zapewne bardziej ambitne. Skojarzenia, które rzecz całą bardziej w historii i literaturze osadzają. Jednym słowem chciałem napisać: "Zu­zanna i starcy". Można by jednak pisać w ten sposób, nawet po pięćdziesięciokrotnym przeczytaniu tekstu; jednak nie po zobaczeniu sztuki na scenie wrocławskiego Teatru Kame­ralnego. Dlatego po prostu, że jest wprawdzie na scenie Zuzanna (imię scenicznej postaci), ale nie ma starców. W sytuacji bowiem, gdy starców udają (czy jak to ładniej proponuje Rymkiewicz "imitują") młodzi aktorzy, sprawa może nabrać innego wymiaru. Albo może też owego wymiaru nie nabrać w ogóle. I w konkretnej konfron­tacji trzeba mówić raczej o drugiej ewentualności. Niestety. Wobec tego pozostaje jedna tylko moż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niezbyt udane udawanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 74

Autor:

Bogdan Bąk

Data:

28.03.1971

Realizacje repertuarowe