Ze spektaklu zapamiętam wspaniałe wykonania Edyty Krzemień, Michała Rudasia i Janusza Krucińskiego. Nie zapamiętam natomiast przewidywalnej, oczywistej inscenizacji - o "Notre-Dame l'histoire" widowisku muzycznym w reż. Ramunas Marcinkus, które odbyło się 7 kwietnia w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki pisze Agnieszka Serlikowska z Nowej Siły Krytycznej.
"Notre-Dame de Paris" to jeden z najpopularniejszych francuskich musicali. Spektakl na podstawie powieści "Katedra Najświętszej Marii Panny w Paryżu" (znanej również jako "Dzwonnik z Notre-Dame") Wiktora Hugo zapisał się w "Księdze Rekordów Guinnessa" jako musical, który odniósł największy sukces kasowy w ciągu pierwszego roku po swojej premierze. Od wielu lat pojawiały się plotki o wystawieniu polskiej wersji "Notre-Dame". W 2002 roku zaawansowany projekt upadł ze względu na wycofanie się sponsorów. Wiele lat później produkcji opartej na francuskim musicalu, reklamowanej jako koncert lub widowisko muzyczne "Notre-Dame l'histoire", podjął się w Polsce litewski reżyser spektakli operowych i musicalowych - Ramunas Marcinkus, a główne role powierzono aktorom znanym publiczności z desek teatrów muzycznych. Na programie widnieje duży napis "koncert". Trudno jednak "Notre-Dame l'histoire" nazwać koncertem. Aktorzy wcielają się w postacie, kostiumy i sceno