Współczesny, niemieckojęzyczny pisarz George Tabori w farsie "Mein Kampf" opowiada o młodym Hitlerze, który ubiega się o przyjęcie na studia do wiedeńskiej akademii sztuk pięknych i mieszka w żydowskim przytułku. Fakty uzupełnia wyobraźnia dramaturga, autentyczne zaś sytuacje nabierają cech filozoficznych uogólnień. Nie tak dawno na tych samych deskach Teatru Nowego widzieliśmy sztukę Taboriego, wystawioną przez niemiecki zespół. Z ekspresjonistyczną dosłownością. Wstrząsająca była sadystyczna scena ćwiartowania kury przez przyszłego szefa gestapo Himmlera-Himmlischsta, naga Gretchen grała przez długi czas rzeczywiście naga... Reżyser piątkowej premiery "Mein Kampf", Krzysztof Nazar, nie uwierzył w nośność tekstu Taboriego. Stara się za wszelką cenę zainteresować widza spektaklem, stosując środki swoiste grotesce, przesadne, często sprowadzając aktorów prawie do roli manekinów, recytujących kwestie w rytm agresywnej, marszowej muzyki
Tytuł oryginalny
Niewiara reżysera
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Poznański nr 224