EN

11.01.2011 Wersja do druku

Nieudany dialog z Czechowem

"Mewa" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Ewa Uniejewska w wortalu teatrakcje.pl.

Teksty Czechowa niejednokrotnie spędzały reżyserom sen z powiek. Ich prawdziwa wartość znajduje się bowiem w pauzach między wierszami, w tym, co niedopowiedziane lub przemilczane. Agnieszka Glińska stara się czytać Czechowa po swojemu; przemilczenia rosyjskiego twórcy zastępuje własnymi, ingeruje w arcydzieło, dodając nowe komentarze. W rezultacie powstaje spektakl dobry, ale osobiście wolę Czechowa. Cytując Trigorina, jednego z głównych bohaterów "Mewy", spektakl Glińskiej to "marmolada, której nie jadam". Czechowowska "Mewa" opowiada o ludziach, którzy zrezygnowali z udziału w życiu na rzecz domowego spektaklu hipokryzji i efektownych póz. Sztuka dzieje się na łonie natury, nad jeziorem, które gromadzi bohaterów podczas teatralnego eksperymentu autorstwa Trieplewa (w tej roli Modest Ruciński). Młody człowiek, syn uznanej aktorki (gościnnie Joanna Szczepkowska), pragnie walczyć o nowe formy w teatrze. Brak mu jednak sił. Młodzieniec miota się w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Marmolada, której nie jadam

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatrakcje.pl/11.2010

Autor:

Ewa Uniejewska

Data:

11.01.2011

Realizacje repertuarowe