"Całe życie głupi" w reż. Macieja Wojtyszki w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Spektakle Macieja Wojtyszki może nie odkrywały Ameryki ani innych kontynentów, ale zwykle były dowcipne, zręczne i kulturalne. Tym razem nic z tego. Wojtyszko poślizgnął się na Bałuckim, z bolesnym dla wszystkich skutkiem. Dlaczego wskrzeszać Bałuckiego? Bo to artysta krakowski, więc Teatr im. Słowackiego, gdzie Bałucki pokazywał swoje komedie i gdzie doświadczył pod koniec życia druzgocących klęsk, świetnie się na miejsce takiej sztuki nadaje. Dlatego też, że życiowy dramat artysty, który przestał rozumieć czas, to sposobność nie tylko do przypomnienia historii, ale i do snucia analogii między tamtymi a naszymi czasami. I jeszcze - przypomnienie co celniejszych fragmentów komedii pana Michała, i tych granych jeszcze od czasu do czasu, i tych zapomnianych, oraz odtworzenie klimatu prowincjonalnego XIX-wiecznego Krakowa. Tematy, owszem, atrakcyjne, niektóre z powodzeniem wykorzystywane w teatrze ("Z biegiem lat, z biegiem dni..." Wajdy, "Wiosna Na