Warstwa emocjonalna, obok wymowy społecznej, stanowi niezwykle istotny czynnik w dramatopisarstwie Millera. Pewnie te dwa elementy, zapewniające zresztą powodzenie sztuce, zadecydowały o tym, że Feliks Falk w przeciągu półrocza dokonał dwóch inscenizacji "Śmierci komiwojażera" (poprzednia w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku). Każda dzisiejsza inscenizacja tej sztuki wpisuje się już w nowe konteksty polskiej rzeczywistości, a tym samym nabiera też innych znaczeń percepcyjnych, aniżeli kiedyś. Jednak natrętne doszukiwanie się w spektaklu przede wszystkim społecznej aktualności, wynikającej np. z osadzenia akcji sztuki w warunkach systemu kapitalistycznego, byłoby dość krzywdzące dla przedstawienia. No i niezupełnie prawdziwe. Ukazujący się po odsłonięciu kurtyny kompleks wieżowców, słynnych nowojorskich drapaczy chmur, zamykający tylną część sceny, tylko pozornie stanowi tu drugi plan scenograficzny, niejako tło dla akcji toczącej się w centralnym
Tytuł oryginalny
Nieszczęśni słudzy dolarowych wartości
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 284