"Henrietta Lacks" w reż. Anny Smolar z Teatru Nowego z Warszawy i "ZA-Polska" w reż. Agaty Biziuk z Teatru Animacji z Poznania na Dniach Sztuki Współczesnej w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Choroba. Badania. Komórki. Język naukowy. A do tego sąd nad Polską, samobójcze zrywy, rozprawa z mitami i poświęceniem. Wszystko to w mocnych spektaklach pokazywanych w ramach Dni Sztuki Współczesnej w Białymstoku. Zapomnijcie o strefie komfortu, tu nie ma miłych chwil, tu wszystko gniecie, uwiera, dotyka do żywego. W Białymstoku trwają Dni Sztuki Współczesnej, interdyscyplinarna impreza łącząca różne rodzaje opowieści o świecie. Jednym z najmocniejszych punktów festiwalu jest teatr, z przemyślanym repertuarem, sięgającym do ludzkich lęków, fobii, manipulacji i celebracji. Dwa pokazane dotąd spektakle - Teatru Nowego z Warszawy i Teatru Animacji z Poznania mówią o tym bardzo wyraźnie, przełamując tabu, sięgając po nowoczesny język dramaturgiczny. Ich spektakle nie pozwalają wyciągnąć się wygodnie w fotelu, to historie, które uderzają w nas z tym większą siłą, im głębiej refleksje spychaliśmy na obrzeża świadomości. Henrietta